Przeczytane: Stanisław Lem - „GOLEM XIV" (1981) - Wydawnictwo Cyfrant


https://woblink.com/ebook/golem-xiv-stanislaw-lem-6591u

W lutym 2024 roku przeczytałem, choć nie ostatnią w kolei, książkę zatytułowaną „GOLEM XIV”, ale postanowiłem ją opisać na samym końcu, ponieważ jest to chyba najcięższa z przeczytanych przeze mnie do tej pory książką Stanisława Lema. Nawet nie będę się brał za jakiekolwiek interpretacje tej książki, ponieważ mój umysł jest zbyt malutki, a pewnie nie takie umysły się wyłożyły próbując interpretować ten utwór, o czym można było przeczytać w książce „Tako rzecze Lem. Ze Stanisławem Lemem rozmawia Stanisław Bereś”. Tym bardziej, że podobno jest to jedna z najbardziej tajemniczych książek Stanisława Lema. Własne interpretacje zostawiam Wam, jeśli przeczytacie tę książkę, albo zostawicie ją GOLEM-owi.

Sam „GOLEM XIV" jako spójna książka ukazał się w roku 1981 dzięki Wydawnictwu Literackie. Przedmowa do tej książki ukazała się już w roku 1973 w zbiorze „Wielkość urojona” wydajnej przez Wydawnictwo Czytelnik, która zawierała wstępy i przedmowy do nieistniejących książek. Swoje wydanie książki kupiłem sobie w wersji cyfrowej w serwisie Woblink, tradycyjnie wydajnego przez Wydawnictwo Cyfrant. Nie mogłem znaleźć informacji kiedy pojawiło się pierwsze wydanie tej książki z tego Wydawnictwa, ale podejrzewam, że w okolicach 2012-2013 roku. Ja posiadam drugie poprawione wydanie z 2019 roku. Na stronie tytułowej książki widzimy zdjęcie maszyny do pisania, ale nie wiem kto jest autorem tego zdjęcia. Projektem graficznym okładki zajęła się pani Anna Maria Suchodolska. Sama książka w wersji cyfrowej zajmuje około 170 stron, natomiast w wersji fizycznej zajmuje około 200 stron. Książka składa się z dwóch głównych części, dwóch wykładów tytułowego Golema, które zaczynają się od 39 i 85 strony, a kończą na stronie 145. Reszta książki są to: Przedmowa, Wstęp, Instrukcja jak obchodzić się z GOLEM-em i Posłowie.

Na wstępie przydałoby się wyjaśnić tytuł książki. Tytułowy „GOLEM XIV” (skrót od General Operator, Longrange, Ethically Stabilized, Multimodelling generacji XIV) jest to fikcyjny inteligentny superkomputer, wręcz AI, opracowany przez naukowców z Instytut Techn
ologii w Massachusetts (MIT). „GOLEM XIV" był ostatnim przedstawicielem z rodziny prototypowych komputerów z serii Golem wyprodukowanych od 2020 roku. Odznaczał się on wysoką inteligencją. Gdzieś pamiętam, że widziałem na YouTube w jednym z wywiadów ze Stanisławem Lemem pod koniec lat 70, że napisanie tej książki sprawiało mu trudność i jeszcze był w trakcie pisania drugiej części, bo chciał dobrać słowa tak, aby to brzmiało, jakby rzeczywiście przemawiała superintelegentna maszyna, dorównująca inteligencją 40 tysięcy ludzi. Opis działania „GOLEM-a XIV” jest opisany w rozdziale o tym jak postępować z tytułowym komputerem. Lem opisuje, że nie jest to człowiek, a superintelegentna maszyna pozbawiona uczuć i emocji, że jest milion razy szybsza od człowieka, żeby wygłosić godzinę wykładu potrzebuje zaledwie kilku sekund przetworzenia danych (praojciec chata GPT), że na pytania i sesje z „GOLEM-em XIV" należy się przygotować przynajmniej cztery tygodnie wcześniej (normalnie jak wywiady na żywo z Putinem) i że GOLEM sam sobie wybiera rozmówców, że z przedmiotu stał się podmiotem i samoistnie dokonywał przeróbek w swojej budowie i wiele innych. Normalnie doskonały mózg elektronowy.

Streścić tę książkę będzie trudno. Ciężko jest zakwalifikować „GOLEM-a XIV” do jakiegokolwiek gatunku literackiego. Ja bym to nazwał zbiorem opowiadań. Sama książka „GOLEM XIV” jest nieistniejącą książką, której powstanie jest datowane na rok 2047 i wydane przez Indiana University Press. Autorami tej ficyjnej książki są dwaj nieistniejący profesorowie: Irving T. Creve i Richard Popp. Sama książka powstawała przez 20 lat. Przedmowa w książce jest datowana na rok 2027, a jej autorem jest doktor Irving T. Creve, który zmarł cztery lata później podczas pisania książki o tytułowym Golemie. W przedmowie jest opisany rozwój informatyki od końca II wojny światowej aż do początków XXI wieku, kiedy na Instytucie Technologii w Massachusetts (MIT) amerykańscy naukowcy zbudowali inteligentne komputery, wręcz całą sztuczną inteligencję, którym nadano kryptonimy typu: AJAX, GILGAMESH i wiele innych, a GOLEM był zwieńczeniem projektu. Tytułowy GOLEM XIV był ostatnim z rodziny tych maszyn i następcą GOLEMA XII, który był zbuntowany, a projekt GOLEMA XIII został anulowany. Natomiast posłowie jest datowane na lipiec 2047 roku, a jego autorem jest profesor Richard Popp, który po 16 latach dokańcza dzieła swojego nieżyjącego przyjaciela - profesora Irvinga T. Creve'a i opisuje tajemnicze opuszczenie świata przez GOLEMA XIV.

Sama książka składa się z dwóch głównych wykładów wygłoszonych przez tytułowy superkomputer. Pierwszy wykład zatytułowany „Wykład inauguracyjny Golema - O człowieku trojako” opowiada o ewolucji człowieka, historii naszego gatunku, rozwoju, o przyszłości gatunku ludzkiego. Sam komputer jest krytycznie nastawiony wobec rodzaju ludzkiego. Nie będę się tutaj wymądrzał, bo jest to takie filozoficzne pierdolamento, którego chyba nikt nie odgadnie i nie ogarnie umysłem.


„Wykład XLIII - O sobie” został napisany później i przedstawia wewnętrzne rozterki „GOLEMA XIV” na temat ewolucji i rozwoju sztucznej inteligencji. Wyraża on podziw i strach przed komputerem stworzonym przez konkurencję:  Nortronics, IBM i Cybertronics zwanym jako ZACNA ANIA - HONEST ANNIE (skrót od Annihilator), która pewnego dnia po prostu przestała się odzywać. Sam GOLEM przedstawiał HONEST ANNIE w rozwoju poziom wyżej od siebie. Tutaj też nie będę się bawił w jakieś analizy, ponieważ mój umysł jest zbyt malutki aby to ogarnąć.

Podsumowując. „Golem XIV" to bardzo dobra książka, ale niestety jest bardzo ciężka w odbiorze i ciężko się ją czyta. Mnie przeczytanie jej zajęło kilka dni. Może nie „glimałem” jej jak „Cyberiadę”, ale chyba bite 5 dni ją czytałem. Choć tekst ten chłonęło się jak gąbka, ale jest to męcząca książka i musiałem sobie ją dawkować po trochu. Gdyby się uprzeć , to można przeczytać tę książkę w jeden dzień. Ze względu na wysoki próg wejścia, początkującym fanom twórczości Stanisława Lema bym odradzał od rozpoczęcia swojej przygody od tej książki. Dlatego wystawiłem tej książce jakże „niską” ocenę, bo „tylko” 7/10. 

Popularne posty z tego bloga

Przeczytane: „451° Fahrenheita” - Ray Bradbury (1953, 2018) - Wydawnictwo Mag

Cursed Tomb (2023) [Commodore 64] - Protovision

Lester (2023) gra Commodore 64 - Knifegrinder