Bouldeur Dache - fajny klon Boulder Dasha napisany w Unity


W czwartek 21 października 2021 roku francuskie studio Blackbird Studios wydało klon klasycznej gry "Boulder Dash" z 1984 roku, napisanej przez Petera Liepę i Chrisa Gray'a i wydanej pierwotnie przez amerykańskie studio First Star Software. Ale z tego co wiem to sprzedali oni prawa do gry i teraz prawa do marki ma ktoś inny. Sprawdziłem na Steamie jak się nazywa ta firma, gdyż 9 września wydali najnowszego Boulder Dash Deluxe. Ta firma nazywa się BBG Entertainment GmbH. Ciągle ich nazwa wylatuje mi z głowy. 

Wydany w czwartek 21 października klon został napisany w języku Unity i bazuje on na wersji wydanej na komputer Commodore 64. Ponieważ w planszy tytułowej przygrywa charakterystyczna wersja muzyki z Boulder Dasha znana z Commodore 64, z takim charakterystycznym... "basem". Ponadto gra ta bazuje na dźwiękach z wersji na Commodore 64. 


Gra ta można powiedzieć, że jest hołdem dla oryginalnego Boulder Dasha, ponieważ zawiera oryginalne jaskinie z pierwszego Boulder Dasha z 1984 roku. Gra oferuje 100 jaskiń, 20 na level (16 zwykłych i 4 bonusowe) ponumerowanych literami od A do P oraz 5 leveli trudności. Ponadto gra posiada trzy tryby prędkości, jeden normalny i dwa tryby Turbo (Turbo i OMG), w których gra działa szybciej (pozdrowienia dla hardkorów grających na 5 levelu) jakby dla kogoś normalna prędkość była za wolna. 

Grafika jest taka sama jak w wersjach na ośmiobitowe Atari czy na Commodore 64, ale jest inna kolorystyka plansz. Nie ma tutaj takiej animacji wybuchu jak w oryginale. Jak już wcześniej pisałem, gra posiada paletę dźwięków dobrze znanych z Commodore 64. Do tego podczas rozgrywki przygrywa muzyka charakterystyczna dla NES-a. Nie pamiętam teraz jak się nazywał układ muzyczny w NES-ie, ale miał on taką charakterystyczną, pierdzącą muzykę. Niestety plansze z lawą trochę się gryzą z tą muzyką i nie słychać cały czas bulgoczacej lawy, tylko co jakiś czas przebija się dźwięk bulgotania. Z planszami z magicznym murkiem nie ma problemu. 


Jak już jesteśmy przy błędach w grze, jest kilka drobnych glitchy. Na przykład w planszy M (to ta z motylkami i lawą) w jednym miejscu przenikały się sprite'y diamentu i motylka, jakby diament spadł na motyla i go nie zabił i wyświetlało dwa sprite'y w jednym miejscu. Nie wiedziałem czy tam iść, czy po prostu je ominąć, dlatego na wszelki wypadek je ominąłem w bezpiecznej odległości. W planszy G gdzie trzeba obstawić lawę, zauważyłem też, że kamienie stoją na sobie i się z siebie nie zsuwają. Trzeba je łaskawie popychać. 

Jedyne co mi się nie podoba w tej wersji, to brak zachowania 100% mechaniki z oryginału. Chodzi mi o uwalnianie potworków z lewej strony od dołu, czyli od godziny 7-8. W oryginale szło się z lewej strony od dołu w górę i się uwalniało, a tutaj... Niestety. Może z innej strony się da, ale nie zamierzam sprawdzać. Aha czasami zdarza się glitch, że w niektórych miejscach kamień nie zsuwa się z kamienia pod spodem. W większości plansz to działa, ale jest kilka momentów (choćby plansza G z zastawianiem lawy) gdzie kamienie się nie zsuwają z siebie i trzeba je popychać. Być może jeszcze autorzy wydadzą jakieś fixy poprawiające te kilka drobnych błędów. Ale nawet z nimi gra jest całkiem grywalna. 


Jeśli chodzi o mechanikę gry i ogólną fizykę, to praktycznie jest niezmieniona względem oryginału. Gra nadal działa skokowo tak jak na Atari czy Commodore, nie ma płynnego ruchu. Za to sterowanie Rockfordem jest takie samo jak w oryginale. Nie ma tak, że postać się "ślizga" po podłodze. Nawet fizyka spadania kamieni i diamentów została zachowana z oryginału i dają fory Rockfordowi w postaci jednej kratki odstępu. Nie ma tak jak na przykład w Rockfordzie od Mastertronic, że kamienie spadają od razu za Wami i czasem nie da się odbić w bok. Wygląd i animacja Rockforda wyglądają praktycznie tak samo jak w oryginale. Nasza postać jak się niecierpliwi, to oscentatycznie mruga oczami, tupie obiema nogami (nie wiem czy to jest wygenerowane randomowo), tylko nie zwróciłem uwagi czy podpiera ręce za biodrami. Animacja chodu Rockforda z boku jest prawie niezmieniona, tylko tutaj ma nieruchomo głowę. W oryginale tak mu głowa latała w górę i w dół, co mnie zawsze bawiło. 

Nowością jest większa ilość żyć niż w oryginale. W Boulder Dashu maksymalnie mogliśmy mieć 9 żyć. Tutaj możemy mieć ponad 10, ja pamiętam że miałem 13 i nie wiem czy jest jakiś górny limit. 

Sterowanie jest dosyć proste. Strzałkami kierunkowymi na klawiaturze sterujemy Rockfordem, lewy Control służy za podkopy z fire. Niestety w planszy tytułowej lewy Control jako fire nie działa i grę zaczynamy spacją. W planszy tytułowej tradycyjnie wybieramy jaskinie A, E, I, M jak było w oryginale i level od 1 do 5. Spacja podczas gry to tradycyjnie pauza, a Escapem wychodzimy do planszy tytułowej, a Backspace chyba służył jako restart planszy gdybyśmy się zasypali kamieniami. W planszy tytułowej lewym Shiftem możemy zmieniać pomiędzy tymi trzema trybami prędkości: normalem, Turbo i OMG, co też gra oznajmi stosownym napisem. Ponadto gra podobno obsługuje pady od Xboxa, jeśli ktoś nie preferuje gry na klawiaturze. 


Bardzo podoba mi się projekt planszy tytułowej, gdzie jest zachowany charakter oryginalnego tytułu. Mamy to okienko z przesuwającą się tytanową ścianą w kolorze niebieskim, a w środku napisany po francusku tytuł Bouldeur Dache. Pewnie czytając ten tytuł na głos, fonetycznie pewnie będzie brzmiał tak jak oryginał. Oczywiście w tle przygrywa zapetlony motyw z Boulder Dasha z wersji na Commodore 64. Pod tytułem gry mamy standardowo wybór planszy, ale także widzimy logo twórcy. A na samym dole widzimy dobrze znaną nam postać Rockforda, a w randomowych miejscach spadają kamienie i diamenty, które czasami spadają "przed", a czasami "za" okienkiem z tytułem gry. 


Grę można odpalić w Linuksie i pod Windowsem. Ponadto gra posiada kilka wersji startowych, między innymi instalkę, jak i folder spakowany zipem, gdyby nie chciało się instalować. 

Bardzo fajny klon Boulder Dasha, mnie się podoba. Jak dla mnie ocena 9+/10. Gdyby nie te drobne błędy to byłoby git i pewnie byłoby 10/10. Szkoda, że nie ma edytora leveli, to byłaby rzeźnia. 

Gierkę można ściągnąć z linku poniżej. 

https://blackbirdstudios.itch.io/bouldeurdache

Mały update. Gra zniknęła z Itch.io, ale jest dostępna za darmo na Steamie. 

Wszystkie screeny pochodzą z moich gameplay'ów. 







Popularne posty z tego bloga

Przeczytane: „451° Fahrenheita” - Ray Bradbury (1953, 2018) - Wydawnictwo Mag

Cursed Tomb (2023) [Commodore 64] - Protovision

Lester (2023) gra Commodore 64 - Knifegrinder